Temat alkoholu chodzi za mną już od kilku miesięcy, ale napisanie tego artykułu stanowiło nie lada wyzwanie. Internet pęka w szwach od informacji na temat jego pozytywnego jak i negatywnego wpływu na zdrowie. Bardzo często te dane są sprzeczne!
Zdrowo, bo przecież czerwone wino pija się we Francji codziennie i dzięki temu francuzi żyją długo. Niezdrowo, bo alkoholizm i choroby wątroby. Zdrowo, bo kieliszek do jedzenia poprawia trawienie. Niezdrowo, bo kobiety w ciąży absolutnie nie mogą go pić. Zdrowo, bo jak fajnie się śpi po takim drinku na wieczór… Lista nie ma końca, badania można znaleźć na wszystko i wiele zależy od tego kto je sponsoruje.
Są jednak organizacje i magazyny naukowe o dużej wiarygodności oraz prestiżu. Są badania, które trwały 26 lat i zostały zakrojone na naprawdę szeroką skalę. Wreszcie, w ubiegłym roku WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) wydała jasne oświadczenie, że nie istnieje ilość alkoholu uznawana za prozdrowotną, a każda jego dawka ma działanie toksyczne – oczywiście im większe spożycie, tym bardziej.
Wydawałoby się, że po takich rewelacjach coś się zmieni, że świat przejrzy na oczy. Nie stało się jednak nic. Ja sama, dopiero od niedawna pozbywam się tego poczucia „normalności” względem alkoholu. Dlaczego właściwie to jest takie gloryfikowane? Toasty alkoholem, świętowanie Sylwestra, załatwianie interesów, znieczulanie się kiedy coś pójdzie nie tak, wspólne wyjścia na piwo (bo wtedy każdy znajduje czas) itp. Co by się stało gdyby spotykać się z innego powodu niż po to, by się wspólnie napić? Jak mógłby wyglądać Nowy Rok gdyby wstało się rano bez kaca? Czy za odmową picia alkoholu musi stać jakiś konkretny powód typu „przyjechałem samochodem”? Komu właściwie zależy na tym żebyśmy pili? To tylko kilka z wielu pytań, na które nie ma uniwersalnej odpowiedzi, ale zadanie ich sobie może całkowicie odmienić nasze życie. Tymczasem kończąc moje filozofowanie przejdźmy do naukowych konkretów! Pora zmierzyć się z popularnymi przekonaniami.
Mit – Alkohol pomaga zasnąć i spać głębiej
Niestety jest to całkowita bzdura. Tak zwana senność pojawiająca się po kilku drinkach spowodowana jest otępiającym działaniem alkoholu. W pierwszej fazie picia wyciszona zostaje kora przedczołowa w mózgu – obszar, który odpowiada między innymi za hamowanie się. Z tego powodu, początkowo jesteśmy bardziej rozgadani i weselsi. Znikają różne opory i czujemy się odważniejsi. Dalsza konsumpcja alkoholu sprawia, że wyciszają się kolejne obszary mózgu i rozpoczyna się etap zamroczenia. Koniec końców, nie jesteśmy w stanie utrzymać przytomności i zasypiamy. Niestety sen alkoholowy jest płytki, przerywany i wcale nie pomaga się zregenerować. Sen głęboki jest niemożliwy do osiągnięcia poprzez wytwarzające się podczas rozkładu alkoholu aldehydy i ketony. Przytłumiają one możliwość wytwarzania snu REM, który odpowiada za konsolidację wspomnień, zapamiętywanie i potocznie mówiąc „układanie w głowie”.
Mit – Czerwone wino jest zdrowe
Bardzo często przywołuje się tutaj Francję i Włochy, gdzie kultura picia wina jest codziennością. Podstawą dobrej sławy tego trunku jest resweratrol – roślinny związek antyoksydacyjny, przeciwzapalny oraz zapobiegający agregacji czerwonych krwinek, a więc powstawaniu zakrzepów. Faktycznie występuje on w skórce czerwonych i czarnych winogron. Zła wiadomość jest taka, że aby skorzystać naprawdę na właściwościach resweratrolu należałoby wypić około 7-10 litrów przeciętnego wina czerwonego, dostępnego w marketach. Dodatkowo okazuje się, że Francuzi może i generalnie żyją długo, ale częściej zapadają na choroby wątroby, w tym jej marskość. Dużą zaletą we Włoszech i Francji jest także dieta śródziemnomorska, która niweluje część negatywnych skutków picia alkoholu – czego nie można niestety powiedzieć o diecie typowo polskiej.
Fakt – Alkohol utrudnia odchudzanie
Jedną z podstawowych zasad diety redukcyjnej jest porzucenie lub duże ograniczenie ilości alkoholu. 1 gram etanolu to aż 7 kcal, czyli prawie tyle co 1 gram tłuszczu! A przecież zakrapianym imprezom zawsze towarzyszy tłuste jedzenie, co by nie stracić głowy zbyt szybko. Niepostrzeżenie można zafundować sobie setki pustych kalorii, a potem zdziwić się, że trzymanie diety w tygodniu nie pomogło. Przykładowo, 1 piwo to około 250 kcal, a 100 ml wina półsłodkiego prawie 90 kcal. Problem polega na tym, że kiedy wieczór długi, zwykle na jednym trunku się nie kończy..
Mit – Alkohol pomaga się rozgrzać
Bardzo długo uważałam tak samo. Pewnie każdy z Was kojarzy to uczucie ciepła rozlewające się w środku po wypiciu kieliszka czegoś mocniejszego. Właśnie dlatego taką furorę robią grzane wina na zimowych jarmarkach, bo idealnie nadają się do długiego spacerowania na mrozie. Badania pokazują jednak, że tak naprawdę dochodzi po prostu do wzrostu ciśnienia krwi, które my odczuwamy jako uczucie ciepła. Z tego powodu alkohol nie chroni człowieka przed zamarznięciem, a jedynie tworzy iluzję. Regularne picie jest także niebezpieczne dla osób chorujących na nadciśnienie – i to tyle, jeśli chodzi o pozytywny wpływ na układ sercowo-naczyniowy, o jakim jeszcze parę lat temu się mówiło.
Fakt – Kobiety w ciąży nie powinny pić alkoholu (bonus – mężczyźni planujący potomstwo też)
Szkodliwość alkoholu w ciąży jest oczywista i chyba nie ma sensu tłumaczyć dokładnie dlaczego. Okazuje się natomiast, że badania dotyczące alkoholowego zespołu płodowego (FAS) prowadzone były zawsze tylko na kobietach. Tymczasem, w ubiegłym roku w USA odkryto, że męskie upojenie alkoholowe przed poczęciem dziecka może mieć jeszcze bardziej niekorzystny wpływ na jego wzrost, budowę twarzoczaszki i rysy twarzy. Osobiście nie jestem zaskoczona, ponieważ dietetyka jasno pokazuje konieczność dbania o zdrowie obojga rodziców w czasie starania się o dziecko, a szczególnie kiedy występują problemy z płodnością. Być może nagłośnienie tego odkrycia skłoni przyszłych ojców do pewnych refleksji, przynajmniej na czas planowania potomstwa.
Mit – Picie z umiarem nie szkodzi
W świetle najnowszego stanowiska WHO, o którym pisałam na początku, naprawdę ciężko stwierdzić czym jest ów umiar. Czy chodzi o „lekkie upicie się”, czy może „sporadyczne” picie raz w tygodniu? Tak czy tak, już jednorazowa przygoda z alkoholem ma działanie neurotoksyczne. Zmiany w mózgu na poziomie neuronalnym zachodzą nie tylko w czasie jego spożywania, ale nawet do 6 tygodni po zakończeniu picia. Oznacza to, że znaczna część populacji nie ma szans na pełną regenerację, bo przecież okazje do świętowania zdarzają się co chwilę. Nie wspomniałam jeszcze o kwestii uzależnienia, a niestety Ogólnopolski Raport Badania Nałogów z 2023 roku podaje, że nałóg alkoholowy w Polsce zajmuje zaszczytne 1 miejsce ogółem, a jeśli spojrzeć pod kątem płci, to zdecydowanie wygrywają mężczyźni.
Jakie są inne bonusy, które oferuje nam etanol?
– predyspozycję do nowotworów trzustki, głowy, jelita, wątroby czy tych hormonozależnych np. piersi,
– nasilenie lęku, stanów depresyjnych,
– działanie prozapalne i nasilające inne choroby istniejące,
– marskość wątroby,
– uszkodzenie mikrobiomu jelitowego (który również wpływa na mózg)
Zdaję sobie sprawę, że ten wpis jest mocno pesymistyczny, ale czy można humorystycznie opowiedzieć o takim paradoksie? Wznosimy toasty szkodliwą substancją, jednocześnie życząc sobie „na zdrowie!”. Chciałabym napisać coś pozytywnego o napojach procentowych, ale jedynym plusem, który widzę jest powoli rosnąca świadomość w społeczeństwie i coraz mocniejsze nagłaśnianie nowych doniesień naukowych. Alkohol jeszcze długo będzie elementem naszej kultury i nie namawiam do tego, żebyśmy teraz wszyscy zostali abstynentami. Może po prostu częściej pytajmy siebie, czy na pewno potrzebujemy tego kieliszka dzisiaj?
Bibliografia:
- Dr Matthew Walker „Dlaczego śpimy”? Str. 306-308, Warszawa, 2019
- „Alcohol use and burden for 195 countries and territories, 1990–2016: a systematic analysis for the Global Burden of Disease Study 2016” The Lancet, 2018
- Dad’s Alcohol Consumption Before Conception Could Impact Offspring, Says Mouse Study, Clin Invest. 2023
- “Microstructural White Matter Alterations in Men With Alcohol Use Disorder and Rats With Excessive Alcohol Consumption During Early Abstinence” JAMA Psychiatry. 2019
- https://badanienalogow.pl/
- https://www.thelancet.com/journals/lanrhe/article/PIIS2665-9913(23)00073-5/fulltext
